Terestarka, czyli… używana terenówka nie do zdarcia
Właściciel: Jan Krzemiński
Model: Land Cruiser
Rok produkcji: 2002
Aktualny przebieg: 317 688 km
Terestarka, czyli… używana terenówka nie do zdarcia
1 sierpnia 2022 roku swoją działalność rozpoczął Klub Rekordowych Przebiegów Toyoty. I tego samego dnia Jan Krzemiński kupił swoją Toyotę Land Cruiser J95 z 2002 roku, którą nazwał… Terestarką. „Czy to przypadek? Ja myślę, że nie” – podkreślał pan Jan, ciesząc się ze swojego nabytku.
Historia użytkowania Land Cruiser J95 w przypadku pana Jana nie jest zbyt długa, bo sięga zaledwie 2022 roku. Młody kierowca od dawna miał jednak sentyment do tego samochodu. Taki właśnie model przed 20 laty należał do jego rodziców. „Patrząc na stare zdjęcia w albumie, wymarzyłem sobie, że kiedyś i ja sam taki samochód kupię” – wspomina pan Jan.
Dysponując „studenckim” budżetem, pan Jan planował początkowo zakup tańszego auta innej marki. Po przeczytaniu jednak wielu dyskusji i opinii na forach, wybrał 20-letnią „terenową limuzynę”. „Co do jakości Toyoty wszędzie słyszałem wiele dobrego, potwierdzała to również opinia moich rodziców o aucie sprzed lat i potwierdza to również mój mechanik, który zachwala stan mojego Land Cruisera” – zaznacza pan Jan.
Głównym kryterium przy wyborze auta był stan jego podwozia i brak dużych ognisk korozji. Idealny dla siebie egzemplarz pan Jan znalazł w Skarżysku-Kamiennej, nie w wersji zielonej, jak rodzinne auto sprzed lat, ale w niebiesko-szarej, która jeszcze bardziej mu się spodobała. „Nie muszę chyba pisać, że radości po zakupie nie było końca” – dodaje pan Jan, który od razu zaczął się zastanawiać, jak przygotować ten samochód do przyszłych podróży, jak zabudować przestrzeń bagażnika, jaki namiot dachowy wybrać itd.
„Plany te w mniejszym lub większym stopniu są już w trakcie realizacji” – podkreśla pan Jan, który auto swoje traktuje jako członka rodziny, a więc nie może ono być – jego zdaniem – bezimienne.
„Zacząłem się zastanawiać, dlaczego gdy ktoś kupuje stare i używane auto tere-nowe, to nie nazywa go tere-starym. Tak właśnie powstało zdrobnienie Terestarka i tak również powstał profil na Instagramie @terestarka, na którym na bieżąco dzielę się relacjami z etapu tworzenia zabudowy i z różnych podróży” – zaznacza pan Jan.
Drugim powodem wybrania takiej właśnie nazwy były tablice rejestracyjne odziedziczone po poprzednim właścicielu – TSK. „Czy to nie brzmi jak idealny skrót od słowa TereStarKa?” – zastanawia się pan Jan.
Samochód pana Jana na liczniku ma już ponad 317 tysięcy km. Zdaniem kierowcy zarówno on, jak i jego samochód zaczynają życie na nowo. Wyposażeni w gadżety Klubu Rekordowych Przebiegów mogą z dumą pokazywać, że przebieg to tylko liczba. „Liczy się to, na ile lat się faktycznie czujemy” – podsumowuje pan Jan.
Chcesz śledzić dalsze losy Terestarki? Zajrzyj na Instagrama:
https://www.instagram.com/terestarka/